ISLAM A WEGANIZM. CZY MUZUŁMANIE POWINNI PRZESTAĆ JEŚĆ ZWIERZĘTA.
Liczba polskich muzułmanów nie jest dokładnie znana, ale szacuje się ją na mniej niż 0,1 % populacji (czyli mniej niż 38 tys. osób) i nawet te szacunki są najprawdopodobniej mocno zawyżone. Czynnych meczetów i islamskich domów modlitwy mamy z kolei w całej Polsce około 18. Nic więc dziwnego, że ...
Liczba polskich muzułmanów nie jest dokładnie znana, ale szacuje się ją na mniej niż 0,1 % populacji (czyli mniej niż 38 tys. osób) i nawet te szacunki są najprawdopodobniej mocno zawyżone. Czynnych meczetów i islamskich domów modlitwy mamy z kolei w całej Polsce około 18. Nic więc dziwnego, że przy tak niewielkiej styczności z islamem wiedza Polaków na temat tej religii jest znikoma, a do zbiorowej świadomości przedostają się przede wszystkim głośne, lub kontrowersyjne tematy, takie jak np. ubój rytualny (halal). Nie oznacza to jednak, że wśród muzułmanów nie ma osób szanujących zwierzęta, a także – co być może wiele osób zaskoczy – wegetarian i wegan.
Zaprezentowany poniżej artykuł pt. Muslims Should Stop Eating Animals (czyli “Muzułmanie powinni przestać jeść zwierzęta”) autorstwa Sammera Hakima z portalu “The Vegan Muslim Initiative”, skierowany jest przede wszystkim do społeczności muzułmańskiej, która, zdaniem autora, nie powinna szukać w swoich pismach i tradycjach usprawiedliwienia dla zabijania zwierząt, lecz rozwijać się i doskonalić w celu osiągnięcia jak najwyższych standardów opieki nad zwierzętami, środowiskiem i całą planetą. Jesteśmy ogromnie wdzięczni za możliwość przetłumaczenia tego tekstu i podzielenia się nim z użytkownikami naszego serwisu.
“The Vegan Muslim Initiative” (czyli “Wegańska Inicjatywa Muzułmańska”) została założona przez dwoje wegan: Sammera Hakima z Australii oraz Elysię Ward z Kanady, którzy zdecydowali, że jeśli muzułmanie mają mieć istotny i pozytywny wpływ na przyszłość naszej planety, to musi nastąpić zasadnicza zmiana paradygmatu w kwestiach dotyczących jedzenia. Dlatego artykuły publikowane na stronie www.veganmuslims.com, do których lektury gorąco zachęcamy, mają na celu edukowanie społeczności muzułmańskiej oraz zachęcanie jej do obrania drogi troski i współczucia.
W odpowiedzi pod komentarzem jednego z czytelników Sammer pisze: “Mam nadzieję i modlę się, aby wszystkie wyznania mogły się zjednoczyć i położyć kres praktykom, które mają tak szkodliwy wpływ na nas wszystkich i na naszych zwierzęcych przyjaciół”. Niech te słowa będą mottem niniejszego artykułu.
Uwaga: trudniejsze wyrazy i pojęcia oznaczone zostały ujętymi w nawias cyframi, a ich objaśnienia znajdują się na końcu tekstu.
Nie ma powodu, dla którego muzułmanie mieliby dzisiaj zabijać i zjadać zwierzęta.
To stwierdzenie może zaniepokoić wielu czytelników, którzy przywołają szereg cytatów z Koranu [1] i/lub hadisów [2] w celu uzasadnienia swojego stanowiska.
Nie powiedziałam jednak, że w pewnych okolicznościach islam na to nie zezwala. Twierdzę jedynie, że nie ma żadnego ważnego powodu, aby to robić dzisiaj, i jeśli tylko zechcesz przeczytać niniejszy artykuł do końca, znajdziesz w nim moje przemyślenia na temat tego, dlaczego uważam, że w naszych czasach zaprzestanie spożywania zwierząt jest zdecydowanie lepszym i zgodniejszym z islamskimi zasadami wyborem.
Tutaj i tutaj szczegółowo omówiłem katastrofalne skutki środowiskowe i fizyczne, jakie na nasz świat wywiera przemysł mięsny, jajeczny i mleczarski. W artykułach tych opisuję również kwestię uboju zwierząt w Eid [3] (i hadżdż [4]), a także pilną potrzebę uznania hodowli przemysłowej za niedozwoloną na całym świecie.
Poświęć trochę czasu na zapoznanie się z nimi, ponieważ jest to materiał, na kanwie którego będzie się toczyć niniejsza dyskusja.
Problematyczny sposób myślenia
Na początek należy wyjaśnić kilka ważnych kwestii.
Wielu muzułmanów cytuje pewne wersety (Koran 2:29, 22:65 itd.), by uzasadnić twierdzenie, że zwierzęta zostały umieszczone na Ziemi na nasz użytek. Innymi słowy, uważają oni, że te wersety dają nam bezwarunkowe prawo do spożywania zwierząt według własnego uznania i do czerpania z nich wszelkich korzyści.
Dokładnie tak postępujemy i jaki jest tego efekt? Ogrom zniszczeń i cierpienie, które będzie trwało dopóty, dopóki ludzie nie przestaną wierzyć, że zwierzęta są tylko po to, aby z nich bezrefleksyjnie korzystać.
Zdecydowanie nie zgadzam się z takim punktem widzenia ani z żadnym jego wariantem.
W moim rozumieniu islam jest wiarą opartą na rozsądku. Religią, która stara się ulepszać świat, a nie grabić go i plądrować. Która ma na celu połączyć nas z ogromem i wspaniałością świata, a nie pozostawiać nas obojętnymi na jego upadek. Która zachęca nas nawet do eksploracji kosmosu i wielu warstw ziemi:
„Społeczności dżinów i ludzi! Jeśli potraficie przeniknąć przez granice nieba i ziemi, to idźcie i przenikajcie. Ale nie zrobicie tego, jeśli Bóg nie da wam takiej władzy” . -Koran 55:33 [tłumaczenie za: http://e-koran.pl/sura-55-milosierny/]
Zwierzęta istnieją na Ziemi o wiele dłużej niż ludzie (około 550 milionów lat w stosunku do 200 000 lat), spełniając określone funkcje w swoich ekosystemach. Pomijanie tych oczywistych faktów i twierdzenie, że zostały stworzone wyłącznie dla nas, jest ewidentnie fałszywe i aroganckie.
Podczas gdy koncepcja obustronnie korzystnych, symbiotycznych relacji, polegająca na czerpaniu korzyści z wzajemnej współpracy, jest niezwykle powszechna w przyrodzie, ludzie prezentują na ogół coś dokładnie przeciwnego: zniewolenie, dominację i ucisk.
Chciałbym zaproponować alternatywny punkt widzenia na te wersety.
Co ciekawe, następny werset po (2:29) stwierdza, że Bóg umieścił nas tutaj jako swoich opiekunów (Koran 2:30). Dozorca nie niszczy domu swego Pana.
Być może prawdziwe korzyści płyną ze studiowania i obserwowania życia, a nie z jego odbierania.
A zatem…
Czy to nie badanie ptaków, ich lotu, budowy i aerodynamiki stanowiło inspirację do wynalezienia samolotu, którego konstrukcja wygląda dokładnie jak u ptaka, z jego ciałem, skrzydłami i ogonem?
Czy taki rodzaj „wykorzystania” nie jest o wiele bardziej korzystny niż masowe mordowanie?
Na skutek dogłębnego zbadania wilków rolnicy, którym wcześniej nie udawało się utrzymać tych zwierząt z dala od swoich stad, teraz robią to z sukcesem dzięki naśladowaniu wilczych zachowań. Lepsze od prób ich otrucia czy zastrzelenia okazało się emitowanie nagranych nawoływań innego stada. Wolna od okrucieństwa kontrola drapieżników.
Mrówki i termity zostały zbadane pod kątem ich architektonicznego geniuszu, który objawia się umiejętnością drążenia labiryntu tuneli wraz z wbudowanymi systemami klimatyzacji, służących utrzymaniu cyrkulacji powietrza.
To tylko kilka przykładów pokazujących urzekającą i inspirującą do rozwoju moc natury.
A więc tak, wszystko, co Bóg umieścił na Ziemi jest dla nas, ale nie jako źródło eksploatacji, lecz nauki, dzięki której możemy stawać się lepszymi istotami, przynosząc w ten sposób korzyści całemu życiu wokół nas.
Czuję, że takie spojrzenie jest dużo bliższe idei opiekuna, wyrażonej w Koranie, niż niepohamowany wyzysk, którego nieustannie się dopuszczamy.
Ubój zwierząt w kontekście historycznym
Przekonanie, że zabijanie i spożywanie niektórych zwierząt jest dozwolone należy obecnie do głównego nurtu. Ironia polega na tym, że ten sposób myślenia skutkuje coraz gorszą kondycją naszego świata.
Dlatego powinniśmy się zatrzymać, zastanowić i zadać sobie pytanie, gdzie popełniliśmy błąd i jak możemy go naprawić.
Bardzo ważne jest, by patrzeć na nasze teksty nie tylko w kategoriach czarno-białych, ale by starać się odnaleźć również ich kontekst, pozwalający zrozumieć jak naprawdę wyglądało życie w tamtym czasie. Jak wkrótce zobaczymy, uwarunkowania historyczne, w których Koran zezwolił na konsumpcję zwierząt, ujawniają bardzo realne i bardzo trudne okoliczności.
Zajmijmy się najpierw wzmianką z Koranu o zwierzętach udomowionych, obejmujących wielbłądy i bydło.
Są to te rodzaje zwierząt, które istniały na pustyni arabskiej ówcześnie, a także 9 000 lat wcześniej.
Tak, Koran odnosi się do nich jako do źródeł pożywienia, odzieży, mieszkań i środków transportu (Koran 23:21-22) [5], ponieważ w tamtym czasie ludzie dokładnie w ten sposób je wykorzystywali. Koran nie wprowadził zatem tych praktyk, a jedynie przedstawił je zgodnie z ówczesną rzeczywistością.
Arabowie byli ludem głównie koczowniczym, którego przetrwanie w znacznym stopniu zależało od zwierząt:
„Beduini, zdolni przetrwać surowe warunki pustyni dzięki cudownemu zwierzęciu, jakim jest wielbłąd, na ogół mieszkali w namiotach zrobionych z wielbłądziej sierści”. –Arabia w okresie przedislamskim, dr Nihal Şahin Utku
Autor opisuje szczegółowe korzyści płynące z posiadania wielbłądów, ich przystosowanie do pustynnego środowiska, a także wyjaśnia dlaczego były one potrzebne mieszkańcom Arabii.
Czy myślisz, że gdyby Prorok Mahomet (pzn) żył w Skandynawii, Koran mówiłby o wielbłądach?
Oczywiście nie.
Jedynym powodem, dla którego Koran wspomina o nich w kontekście żywności, odzieży, transportu i mieszkań jest to, że były one immanentną częścią społeczeństwa Beduinów. Koran zwracał się do swoich odbiorców w takich kategoriach, do których byli oni w stanie się odnieść.
Życie w bardzo surowym środowisku pustynnym powodowało niską podaż żywności, więc ludzie jedli to, co było dostępne (w tym jaszczurki) i używali wszystkiego, co mogli, do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, czy zdobycia odzieży. W związku z brakiem innych możliwości używali też zwierząt do transportu.
A teraz szczerze:
– Kiedy ostatnio jeździłeś na zwierzęciu w celach transportowych?
– Kiedy ostatnio używałeś sierści zwierzęcej jako materiału do budowy domu?
– Handel futrami jest sprzeczny z wszelkimi formami przyzwoitości i eliminują go już nawet najbardziej znane światowe marki.
Nie wykorzystujemy już zwierząt w powyższych celach, ponieważ znaleźliśmy lepsze alternatywy.
Dlaczego więc wciąż je jemy?
Biorąc pod uwagę obecny stan świata, jest to najgorsza rzecz, jaką możemy robić – więc dlaczego to robimy?
Tak jak nie ma już obecnie żadnych etycznych przesłanek, by w krajach rozwiniętych nadal wykorzystywać i zabijać zwierzęta w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych i transportowych oraz dla zdobycia odzieży, tak nie ma powodu, by zabijać je dla pożywienia, skoro można się bez tego łatwo i zdrowo obejść.
Koran przedstawia nam zatem migawkę z czasów, kiedy ludzie byli całkowicie zależni od zwierząt w zakresie swoich podstawowych potrzeb. Tak wyglądał plan na przetrwanie w VII-wiecznej Arabii. Nie oznacza to jednak, że dziś nadal mamy powielać dietę ówczesnych Arabów!
Nie powinniśmy także ignorować góry dowodów naukowych mówiących, że hodowanie i zabijanie miliardów zwierząt niszczy planetę.
A zatem, czy z czysto prawnej perspektywy, biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności, powinniśmy w dzisiejszych czasach nadal jeść zwierzęta?
Ja mówię stanowcze “nie”, zachęcając jednocześnie tych muzułmańskich uczonych, którzy nie są uzależnieni od fast foodów, do pilnego rozpoczęcia dyskusji na ten temat.
Jak rozumiem, w sytuacji gdy coś staje się bezdyskusyjnie szkodliwe, to nawet jeśli jest to praktyka dozwolona w Koranie, zatrzymanie krzywdy i zachowanie życia powinno być najważniejsze.
Dlaczego w dzisiejszych czasach należy zaprzestać jedzenia zwierząt
1. Wykorzystywanie zwierząt
Przytłaczająca większość zwierząt hodowanych przez ludzi w celach konsumpcyjnych żyje w hodowlach przemysłowych i jest traktowana w przerażający sposób. Podkreślałem to w wielu artykułach i filmach publikowanych na tej stronie. Was też zachęcam do przeprowadzania własnych poszukiwań w tym zakresie.
Jak wspomniano wcześniej, islamskie teksty pełne są zapisów wyraźnie zakazujących znęcania się nad zwierzętami. Jednak niezależnie od tych dowodów tekstowych ważniejsze wydaje się pytanie: gdzie podziało się nasze człowieczeństwo? Nie powinniśmy potrzebować ani podręcznika ani uczonego do nauki współczucia.
Ten, kto zamienia swój żołądek w cmentarz dla torturowanych zwierząt uśmiercanych przez przemysł mięsny, jajeczny i mleczarski, nie żywi się ani w sposób „halal” [6], ani „tayyib” [7].
Uważam, że muzułmanie nie powinni być w żaden sposób powiązani z powyższymi branżami. Wręcz przeciwnie, powinni aktywnie z nimi walczyć.
Wymaga tego zwykła przyzwoitość.
2. Eksploatacja
Zwierzęta nie zostały stworzone po to, byśmy je wykorzystywali, zniewalali i traktowali w odrażający sposób.
Koran jasno stwierdza, że okaleczanie, oszpecanie i złe traktowanie zwierząt jest absolutnie niewłaściwe i szatańskie. Widzimy, jak Shaytan [8] otwarcie przyznaje się do tego, co robi, by inspirować zło:
“Zwiodę ich z Twojej drogi i wzbudzę w nich pożądania. Rozkażę im obcinać uszy zwierząt i oszpecać Twoje stworzenia”. Kto weźmie sobie jego za opiekuna, zamiast Boga, poniesie ogromną stratę“. Koran 4:119 [tłumaczenie za: http://e-koran.pl/sura-4-kobiety/]
“Oszpecanie stworzeń Allaha”, o którym mowa w powyższym wersecie, nie ogranicza się do tatuowania twarzy, jak to było cytowane w różnych tafsirach (komentarzach) [9]
W naszym świecie przejawem szatańskiej inspiracji jest krzywdzenie zwierząt poprzez obcinanie im części ciała, takich jak rogi i dzioby, mielenie ich żywcem za niewłaściwą płeć, znakowanie ich, szczególnie na twarzach i innych wrażliwych częściach ciała oraz wstrzykiwanie im hormonów, by mogły szybciej rosnąć i więcej produkować.
To wszystko są standardowe praktyki branżowe w przedsiębiorstwach mięsnych, jajczarskich i mleczarskich, które mają służyć dochodom globalnego, nastawionego na zysk przemysłu.
3. Niezrównoważenie
Natura dzisiejszego świata powoduje, że zwierzęta w hodowlach przemysłowych są traktowane w sposób absolutnie niedopuszczalny.
Nie da się w sposób zrównoważony „hodować” miliardów zwierząt bez naruszania praw natury i islamu.
Cały ten proces opiera się na szybkości – im więcej zwierząt uda im się masowo zabić (lub inaczej „przetworzyć”, jak eufemistycznie określa to przemysł), tym więcej zarabiają. Stosowanie rygorystycznych islamskich wytycznych, które nakazują traktowanie zwierząt w całkowicie przeciwstawny sposób, nie jest dla tych branż opłacalne.
Zwierzęta gospodarskie zajmują obecnie 26% gruntów nadających się do zamieszkania na naszej planecie, a jest ich więcej niż ludzi i dzikich zwierząt razem wziętych. Zadaj sobie pytanie: czy tak wygląda odpowiedzialne zarządzanie powierzoną nam planetą?
4. Powoduje znacznie więcej szkód niż pożytku
Nie ulega wątpliwości, że hodowla zwierząt powoduje znacznie więcej szkód niż pożytku, co było już podkreślane na tej stronie.
Prócz krwawych zysków zarobionych na krzywdzie miliardów czujących stworzeń, które nie zasługiwały na śmierć, trudno byłoby znaleźć jakiekolwiek dobro wynikające z hodowli.
Zasada unikania krzywdy i przynoszenia korzyści jest aksjomatem prawa islamskiego (jednym z wielu), który wykorzystywany jest jako kompas moralny przy określaniu, czy dana praktyka jest dozwolona, czy nie (co omówione zostało poniżej). Wydaje mi się, że zasadne byłoby zatem zadanie następującego pytania: skoro jedzenie zwierząt niesie obecnie ze sobą tyle zniszczeń, to dlaczego tak bardzo boimy się rozważyć rezygnację z ich zjadania?
Allah (swt) nie jest beztroskim bogiem, który nie zna aktualnego stanu świata.
Mocno nacisnęliśmy pedał gazu i szybko kierujemy się w stronę przepaści, ale Allah nie żąda od nas, byśmy nadal podążali w złym kierunku.
5. Alternatywy
Mamy wiele wolnych od okrucieństwa, bardzo smacznych i dużo zdrowszych alternatyw dla mięsa, których produkcja jest znacznie bardziej zrównoważona i przyjazna dla środowiska.
Trwa również debata na temat mięsa komórkowego (hodowanego w laboratorium), którą omówię innym razem, ale rzecz w tym, że mając tak wiele już istniejących oraz wciąż pojawiających się nowych opcji, nie mamy potrzeby dalszego narażania miliardów czujących stworzeń na krzywdę i cierpienie.
W tym miejscu niektórzy mogą podnieść argument, że obecność wegańskich alternatyw nie neguje dopuszczalności opcji opartych na zwierzętach. I gdybyśmy nie stawiali aktualnie czoła ogromnym wyzwaniom, byłbym zmuszony zgodzić się z tą opinią.
Pozwólcie jednak, że zadam pewne pytanie: czy islam sankcjonowałby zachowanie, które przyspieszałoby zniszczenie? Z pewnością skłoniłaby się ku nowatorskim rozwiązaniom pozwalającym złagodzić skalę cierpienia.
Jeśli zestawić powyższe argumenty z jakimikolwiek ograniczonymi korzyściami płynącymi z zabijania zwierząt, to nawet najbardziej zagorzały krytyk powinien przyznać, że zaprzestanie tego procederu niesie ze sobą dużo większe korzyści.
Prawo islamskie wymaga doskonałości
Co zatem w sytuacji, gdy z powodu naszej zachłanności i lekceważenia mamy do czynienia z działaniem normalnie w islamie dopuszczalnym, które jednak jest bezpośrednio odpowiedzialne za tak wiele szkód? Nie ulega wątpliwości, że hodowanie i masowe zabijanie ponad 70 miliardów zwierząt lądowych każdego roku niszczy zarówno nasze zdrowie, jak i planetę.
Mając to na uwadze, przywołam 5 ustalonych aksjomatów prawa islamskiego:
1. Sprawy są oceniane na podstawie ich celów
2. Wątpliwości nie usuwają pewności
3. Trudności przyniosą ukojenie
4. Krzywda zostanie usunięta
5. Użycie kulturowe ma wagę prawa
By spróbować odpowiedzieć na zadane powyżej pytanie, skupię się na punktach 3 i 4:
Trudności przyniosą ukojenie
„Zasada ta ucieleśnia fakt, że prawo islamskie jest zbudowane na wprowadzaniu ułatwień, a nie na nakładaniu trudności. Ilekroć pojawiają się trudności, Prawo wprowadza przepisy ułatwiające radzenie sobie z nimi. Warunkiem podjęcia takich działań jest to, aby trudności były rzeczywiste, a nie wyimaginowane”. – Sh. Abdel-Rahman ur. Ahmad al-Jar`î, Ogólne zasady prawa islamskiego i ich praktyczne zastosowanie w pracy islamskiej
Krzywda zostanie usunięta
„Prawo islamskie całkowicie zabrania tego, co wyrządza krzywdę. Tego, co szkodliwe, należy w miarę możliwości całkowicie unikać. Gdy nie jest to możliwe, należy popełnić mniejsze zło, aby uniknąć większego zła. To, co przynosi szkodę na mniejszą skalę, powinno być przedkładane nad to, co powoduje ogólną szkodę dla społeczeństwa. Podobnie unikanie szkody ma pierwszeństwo przed osiągnięciem jakiejś korzyści”. – Sh. Abdel-Rahman ur. Ahmad al-Jar`î, Ogólne zasady prawa islamskiego i ich praktyczne zastosowanie w pracy islamskiej
Jeśli spojrzymy na obecny stan rzeczy przez ten pryzmat, stanie się całkowicie jasne, że zaprzestanie masowego zabijania tak wielu zwierząt jest najskuteczniejszym i najbardziej korzystnym rozwiązaniem. Usuwanie trudności i krzywd, zwłaszcza gdy występują one w tak biblijnych proporcjach, staje się obowiązkowe.
Naukowcy z Oxford University przeprowadzili ostatnio analizę bardzo interesującego scenariusza: co by się stało, gdyby cały świat przeszedł na weganizm?
Oto ich kluczowe ustalenia:
1. Emisje gazów cieplarnianych związane z systemem żywnościowym w 2050 r. spadłyby o ponad połowę w stosunku do poziomów z lat 2005/2007.
2. Oszczędności związane ze spadkiem emisji wyniosłyby 570 miliardów dolarów.
3. Oszczędności na kosztach opieki zdrowotnej wyniosłyby 1 bilion dolarów.
Nie mówiąc już o tym, o ile zdrowsze byłyby nasze oceany, gleba, powietrze i lasy, a także o niezliczonych innych czynnikach.
Prawo islamskie wymaga od nas doskonałości – ciągłego poszukiwania ulepszeń i wprowadzania pozytywnych zmian do otaczającego nas świata.
Skieruję zatem pytanie zarówno do duchownych, jak i świeckich: czy wskazane powyżej działanie nie przybliżyłoby nas znacznie do naszych zasad?
Pomyśl o tym…
W Koranie znajdują się postanowienia samego Boga, które zawieszają określone działania, jeśli istnieje ryzyko większej szkody, czy nawet niedogodności:
„Post powinien trwać określoną liczbę dni. Jeśli ktoś spośród was będzie chory lub będzie w podróży, ten będzie pościł taką samą liczbę dni w innym czasie. Ci, którzy są zdolni do postu, ale sprawia im to wielką trudność, powinni nakarmić biednego. A jeśli ktoś czyni dobro z własnej woli, tym lepiej dla niego. Jeżeli chcecie wiedzieć, to post jest dla was dobrem”. -Koran 2:184 [tłumaczenie za: http://e-koran.pl/sura-2-krowa/]
Dowiadujemy się tutaj, że nawet jeśli chodzi o fundament islamu, jakim jak post w Ramadanie, mamy go zawiesić, jeśli jego stosowanie nie leży w naszym najlepszym interesie fizycznym. Zasada ta rozciąga się również na kobiety miesiączkujące i ciężarne, a także osoby starsze (które nie są w stanie pościć), co jest zgodne z regułą wprowadzania ułatwień.
Skoro zatem wolno nam odstąpić, ze względu na okoliczności łagodzące, od przestrzegania zasady stanowiącej jeden z głównych filarów islamu, to dlaczego nie mielibyśmy rozważyć powstrzymania czegoś, co nie jest filarem islamu, a powoduje tak wiele szkód?
Drugą rzeczą do rozważenia jest to, że wspólnota założona przez Proroka Mahometa (pzn) była wspólnotą wojowniczą, plemienną, pogrążoną w konfliktach, walkach i przemocy, która regularnie napadała na karawany, plądrowała wioski i walczyła z innymi plemionami, zabijając i uprowadzając ludzi dla okupu.
Zabijanie ludzi nie było postrzegane wówczas jako wielkie uchybienie, jeśli uznano, że jest ono uzasadnione. Tym bardziej zabijanie i jedzenie zwierząt było jedynie częścią codziennego życia. Wykorzystywanie ich nie było społecznym tabu. Wszystko to było to w pełni usankcjonowane przez kulturę przesiąkniętą mitologią i legendami.
Tradycje zapisane w hadisach dają nam wgląd w niektóre odrażające praktyki, które miały miejsce przed islamem: odcinanie części żywych zwierząt, np. garba wielbłąda, czy pośladka owcy, bicie bydła po twarzy, głodzenie i piętnowanie, a nawet odcinanie nóg za życia było powszechną praktyką wśród przedislamskich Arabów.
To było straszne miejsce do życia, jeśli byłeś wtedy zwierzęciem.
Nawet w czasach Proroka stare nawyki utrzymywały się. Ludzie wiązali zwierzęta i używali ich do ćwiczeń strzeleckich, przeciążali je, zmuszali do walki dla rozrywki, a nawet używali ich jako krzeseł, siadając na nich bez powodu.
W bezpośredniej odpowiedzi na to bestialstwo i niesprawiedliwość Prorok Mahomet wprost zakazał każdej z tych praktyk. Tak więc poza jedzeniem wszystko, co szkodziło zwierzętom, było kategorycznie zabronione.
Rozumiecie?
Dokładnie w samym środku masowego znęcania się nad zwierzętami Prorok zajął stanowisko i powiedział: nie, nie można tego robić stworzeniom bożym. Był orędownikiem i wizjonerem w stosunku do zwierząt prawie 1000 lat przed tym, zanim świat zachodni zaczął dyskutować, czy zwierzęta odczuwają ból!
Rene Descartes (1596 – 1650) utrzymywał, że zwierzęta nie mają rozumu i nie odczuwają bólu; że nie są żywymi istotami, lecz automatami, mechanicznymi robotami. Kartezjusz utrzymywał, że tylko ludzie są świadomi, mają umysły i dusze, mogą się uczyć i mają język, a zatem tylko ludzie zasługują na współczucie.
Czy widzicie, jak daleko wyprzedzał swoje czasy Prorok Mahomet? Pokój i błogosławieństwo Boże z nim.
Zatem islam nie tylko wprowadził temat praw zwierząt, ale także wyznaczył swoim wyznawcom kierunek zmian na kolejne wieki, nakazując by byli oni odzwierciedleniem najlepszej etyki swoich czasów.
I my mamy dziś ten sam obowiązek – przeciwstawić się istniejącej kulturze, która przypomina praktyki z VII wieku.
Zapomniane dziedzictwo i upadek
Tymczasem nie tylko nie przystosowaliśmy się do sytuacji, jaka zapanowała na naszej planecie, ale nasza zbiorowa nauka ustąpiła niestety miejsca ignorancji, a w konsekwencji apatii.
Tradycja, niegdyś myślącej przyszłościowo, nauki muzułmańskiej stała się bezrefleksyjna i wsteczna, ponosząc porażkę w tych kwestiach. Stanowi to odzwierciedlenie panującej kultury obojętności, za którą wszyscy płacimy wysoką cenę.
Pisałem wcześniej o pilnej potrzebie nowego fikh, tj. jurysprudencji [10] dotyczącej żywności i sądząc po tym, jak szybko zmienia się świat, muzułmanie będą zmuszeni się dostosować.
Zgodnie z trwającym światowym trendem następuje odejście od produktów pochodzenia zwierzęcego. Jeśli dzisiejsza nauka nie obudzi się z trwającego od dziesięcioleci snu i nie dostarczy realnych rozwiązań, historia będzie świadkiem jej współudziału w zbrodniach przeciwko naszemu światu.
Z drugiej strony w przeszłości uczeni mieli dar wydawania orzeczeń, które znacznie wyprzedzały ich czasy.
Oto dwa krótkie przykłady:
„Matek z młodymi nie doi się, z wyjątkiem tego, co przekracza potrzeby ich dzieci, tak, by ich potomstwo nie umarło z wycieńczenia”. – Imam Al Shāfi’, Al-Umm (Bejrut: Dār al-Ma ”rifah, 1990), 5:510-11
Ten wielki uczony dostrzegł znaczenie więzi matka-dziecko w 760 r.n.e.! Zgodnie z jego poglądem potomstwo zwierzęcia ma pierwszeństwo w jedzeniu mleka matki, a człowiek może wykorzystać tylko to, co zostanie.
Porównaj to z dzisiejszymi standardowymi praktykami branżowymi, w których cielęta są oddzielane od matek natychmiast po urodzeniu, tak by można było podłączyć krowy do dojarek na resztę ich krótkiego, nędznego życia.
Więc nie tylko kradnie się ich mleko, ale też wysyła na rzeź, nigdy nie dopuszczając do karmienia piersią. Ten cykl deprawacji kończy się, gdy matka, po wielokrotnych gwałtach i maltretowaniu trwającym ok. 5-7 lat, zostaje wysłana na poderżnięcie gardła.
Drugi przykład jest równie imponujący:
„Dopuszczalna jest kradzież jedzenia i nici [do zszycia rany], jeśli to (zwierzę) jest na skraju śmierci – zgodnie z ewidentną opinią nauki. Podróżujący winien przedłożyć potrzebę wody u zwierząt nad swoją ablucję (do modlitwy) i w związku z tym dokonać suchej ablucji (tayammum). Jeśli ziemia stanie się jałowa, musi zapewnić pożywienie pasącym się zwierzętom. Nie ma obowiązku utrzymywania swojego domu, kanałów irygacyjnych i nieruchomości – nawet jeśli są one na skraju zniszczenia, ponieważ nietykalność dotyczy tego, kto posiada życie. Jeśli odmówi dostarczenia żywności (zwierzęciu), sędzia może zmusić go do jego sprzedaży lub sprzedać je w jego imieniu”. Imam Al-Ghazālī, Al-Wasīṭ (Kair: Dār al-Salām, 1996), 6:248–9.
Poziom troski i priorytetu, jaki został nadany dobrostanowi zwierząt, był naprawdę niezwykły, nawet z punktu widzenia dzisiejszych standardów. Tyle że to zostało napisane około 1100 r. n.e.
Ważne jest, aby zrozumieć, że nie były to przypadkowe opinie, sformułowane spontanicznie i bez kontekstu, lecz starannie przemyślane rozwiązania dla ówczesnych ludzi. Orzeczenia zostały następnie udokumentowane i sklasyfikowane w wyznaczonych rozdziałach dotyczących utrzymania zwierząt.
Zapotrzebowanie na odważnych, dobrze zorientowanych uczonych zarówno w kontekście tekstów islamskich, jak i współczesnych, palących kwestii środowiskowych, zdrowotnych i etycznych, jest absolutnie ogromne. To od ich postawy zależy szansa na odzyskanie dziedzictwa, które kiedyś tak długo broniło praw zwierząt.
Zanim jednak to nastąpi, konieczne jest dostrzeżenie i uznanie powagi problemu (zobacz post „Muzułmańscy uczeni powinni uznać, że rolnictwo przemysłowe jest haram” [11]).
Nie możemy już polegać na przestarzałych, wielowiekowych sposobach myślenia, rządzonych ściśle przez religię i pozbawionych jakiejkolwiek obiektywnej wiedzy naukowej.
Upieranie się dzisiaj, że jedzenie mięsa jest w porządku „ponieważ Allah uczynił je halal” lub „ponieważ Prorok je zjadł” jest wysoce nieodpowiedzialne w obliczu odkryć naukowych pokazujących, że spożywanie zwierząt jest złe zarówno dla ludzi, jak i dla planety.
To tak, jakby odmówić powstrzymania się od picia wody w swoim mieście, mimo że eksperci powiedzieli ci, że zawiera wiele rodzajów śmiercionośnych wirusów. To, że co do zasady picie wody jest dopuszczalne, nie oznacza, że w tych okolicznościach również należałoby to robić. Wręcz przeciwnie – byłby to oczywisty przypadek sytuacji, w której zdecydowanie się nie powinno.
Nie popełnij błędu…
Żyjemy w czasach, które zarówno na gruncie materialnym, jak i pod względem panujących realiów, są całkowicie inne niż te, w których objawiony został Koran. Ponieważ popadanie w dogmatyzm jest równie niebezpieczne, co ograniczone, potrzebujemy naukowej podbudowy dla zagadnień, z którymi mamy do czynienia współcześnie, a z którymi poprzednie pokolenia nigdy się nie spotkały, takich jak:
- Hodowla przemysłowa
- GMO
- Dodatki i konserwanty
- Plastik
- Żywność przetworzona, w szczególności rakotwórcze mięso, napoje gazowane i sztuczne słodziki, takie jak aspartam
- Bezprecedensowe szkody wyrządzane naszej planecie
Nasza niechęć do ponownej, krytycznej oceny stosowanych praktyk może mieć źródło w licznych, archaicznych wierzeniach i tradycjach, które przez wiele osób w świecie muzułmańskim wciąż są kultywowane.
Przekonania takie jak „Jedzenie mięsa jest obowiązkowe!” lub „czarne psy to diabły, można je zabić” są, szczerze mówiąc, absurdalne i z pewnością nie przyczyniają się do pozytywnych zmian.
A jeśli zestawić te postawy z przeprowadzanym przez przemysł mięsny, jajeczny i mleczarski nieustannym bombardowaniem konsumentów ewidentnie fałszywymi i wprowadzającymi w błąd twierdzeniami, problemy stają się jeszcze bardziej złożone.
Kontrargument
Niektórzy będą argumentować: „Czy nie lepiej byłoby poprawić obecne warunki hodowli, tak by móc dostarczać „bardziej humanitarne” produkty pochodzenia zwierzęcego?”
Odpowiadam: nie, ponieważ:
1. Oznaczałoby to podtrzymanie tezy, że zabijanie zwierząt jest konieczne, podczas gdy tak nie jest.
2. Takie rozwiązanie nie byłoby trwałe i spowodowałoby jedynie migrację istniejących problemów.
Zastanówmy się, jakie jest główne źródło obecnego bałaganu.
Dlaczego w naszych czasach wciąż tak bardzo upieramy się przy zabijaniu?
Zaprzestanie zabijania zwierząt nie spowoduje, że będziemy głodować lub cierpieć na niedobory żywieniowe. Wręcz przeciwnie – moglibyśmy w ten sposób odwrócić szkody wyrządzone nam i naszemu światu.
Na planecie jest wystarczająco dużo pokarmu roślinnego, by wyżywić cały świat nawet kilka razy, jednak zamiast nakarmić 795 000 000 głodujących, zabieramy to jedzenie ludziom, skazując ich na głód i karmimy nim miliardy sztuk bydła. Następnie składamy ofiary ze zwierząt podczas naszych świąt i ceremonii religijnych, twierdząc, że robimy to w celu nakarmienia biednych!
To kompletne szaleństwo.
Zatem aby „poprawić obecne warunki hodowli”, należałoby przede wszystkim przestać robić to, co do tych warunków doprowadziło.
Po drugie, zastąpienie miliardów maltretowanych zwierząt miliardami dobrze wypielęgnowanych zwierząt niczego nie zmieni. Katastrofy ekologiczne, z którymi mamy obecnie do czynienia, będą się tylko pogłębiać. Na tej planecie nie ma wystarczająco dużo miejsca, aby „w sposób humanitarny” hodować miliardy zwierząt na otwartych pastwiskach bez niszczenia jeszcze większej ilości lasów, zabijania jeszcze większej liczby dzikich gatunków zwierząt i tworzenia jeszcze większych obszarów martwych stref oceanicznych.
Nie ma etycznego argumentu dla zabijania innych czujących istot.
Co możesz zrobić
By móc przetrwać, przemysł hodowlany opiera się na masowej ignorancji.
Wciska tobie i twojej rodzinnie najgorsze produkty, które zatykają tętnice tłuszczami nasyconymi, cholesterolem i hormonami zwierzęcymi. A potem zastanawiamy się, dlaczego nasze dzieci zaczynają wykazywać objawy chorób serca już w wieku 10 lat.
Jako muzułmanin i jako wolny człowiek możesz dokonać ogromnej zmiany, głosując portfelem.
Najpotężniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić by obalić te branże, jest ich bojkot. Każdy produkt zwierzęcy, który spożywasz, to dawanie im zielonego światła aprobaty dla niszczenia naszego świata. Każdy wydany dolar to bezpośrednia zachęta do stosowania przez nie okrucieństwa i przemocy wobec miliardów zwierząt każdego roku.
Odmów
Dość zabijania. Czas tak przebudować system, by móc funkcjonować bez krzywdzenia innych istot.
Zacznij już teraz i rób wszystko, co w twojej mocy. Nawet jeśli miałoby to być zastąpienie tylko jednego posiłku dziennie pokarmami roślinnymi – zrób to. Wszystko, co robisz, aby pomóc, pomaga!
W naszych społecznościach trwa epidemia chorób serca, raka, cukrzycy i innych głównych zabójców, a wszystkie one są bezpośrednio związane z tym, co i jak jemy.
Nie ma w tym nic „halal” ani „tayyib”.
Końcowe przemyślenia
Islam jest religią rozumu, inteligencji i zdrowego rozsądku.
To religia, która nie wycofuje się z udowodnionych naukowo faktów. Nigdy.
To wiara, która te fakty przyswaja, zachęcając swoich wyznawców do doskonalenia się i pokazywania innym lepszej drogi.
15 000 naukowców ze 184 różnych krajów podpisało niedawno ostrzeżenie dla ludzkości, powołując się na fakty, o których obszernie pisałem na tej stronie. Nasza planeta jest w niebezpieczeństwie i jest to w dużej mierze spowodowane naszym globalnym uzależnieniem od hodowli i jedzenia zwierząt.
Na tak sejsmiczne ostrzeżenia ze strony społeczności naukowej nie możemy odpowiadać emocjami, tradycją, dekontekstualizowanymi orzeczeniami i tekstami, mitami, czy legendami, gdyż byłoby to świadectwem oderwania od rzeczywistości i daleko idącej nieświadomości. Tymczasem islam wymaga, abyśmy przewodzili wysiłkom mającym na celu naprawę naszego świata.
Mimo że tak wielu muzułmanów je mięso w absurdalnie dużych ilościach warto odnotować, że w Koranie znajduje się co najmniej 60 wzmianek o owocach, warzywach i roślinach. Jeśli weźmie się pod uwagę, że Koran został pierwotnie objawiony ludziom, którzy chcąc przeżyć musieli w dużym stopniu polegać na zwierzętach, to fakt, że tak silnie podkreśla on dobroczynne właściwości roślin staje się jeszcze bardziej wymowny.
Chociaż Prorok Mahomet żył w społeczeństwie w dużym stopniu zależnym od zwierząt, to sam bardzo rzadko jadał mięso. Podstawą jego diety były daktyle i jęczmień. Czasem żywił się wyłącznie daktylami i wodą nawet przez kilka miesięcy. Pościł dwa razy w tygodniu: w poniedziałki i czwartki. Chodził w upale wśród wydm i gór. Jadał mało.
Niestety my nie bierzemy z niego przykładu.
Rzeźnie nie są humanitarne, są karykaturą humanizmu.
Pomyśl przez chwilę o samej ich koncepcji: miejsca zbudowane specjalnie do przymusowej dekapitacji i masowego zabijania czujących istot, które nikomu nic nie zrobiły. Szlifierki, piły, paralizatory, ostrza, komory gazowe, podłogi do zabijania, haki, poganiacze – nazwijmy rzeźnię zgodnie z tym, czym ona naprawdę jest, tj. miejscem tortur.
Weź pod uwagę, że w islamie zakazane jest nie tylko pokazywanie noża zwierzęciu, ale także zabijanie go na oczach innych zwierząt.
Jeśli nigdy nie widziałeś materiału filmowego z rzeźni, to obejrzyj go lub odwiedź jedno z tych miejsc. Następnie spróbuj przekonać samego siebie, że to, czego właśnie byłeś świadkiem, jest zgodne z wiarą, którą głosimy jako pełną współczucia i miłosierdzia, przeznaczoną dla całej ludzkości, po wszystkie czasy.
Ja odmawiam zaakceptowania, że islam sankcjonuje takie działania.
Zabijanie miliardów zwierząt stanowi problem, a ratowanie ich może być jego jedynym rozwiązaniem.
Przypisy:
[1] Koran – święta księga islamu
[2] Hadisy to w teologii muzułmańskiej opowieści o życiu proroka Mahometa i przekazy jego wypowiedzi stanowiące podstawę tradycji
[3] Eid al-Adha (Id al-Adha), czyli „Święto Ofiarowania” to najważniejsze święto muzułmańskie upamiętniające ofiarę Abrahama i jego posłuszeństwo wobec Boga. Abraham (Ibrahim) według islamu miał złożyć w ofierze Bogu swego syna Izmaela, Bóg jednak, widząc oddanie Abrahama, pozwolił mu złożyć w ofierze barana zamiast dziecka. Na pamiątkę czynu Abrahama każdy ojciec rodziny składa w ofierze owcę, barana, wielbłąda lub krowę. Zwierzę musi zostać zabite rytualnie, następnie dzieli się mięso tak, by ⅓ oddać potrzebującym, ⅓ krewnym, a pozostałą ⅓ spożywa się na wspólnej uczcie. By uniknąć zamieszania, w Mekce pielgrzymi wnoszą opłatę, a wynajęci rzeźnicy dokonują ofiary za nich [źródło: Wikipedia].
[4] Hadżdż (hadż) to pielgrzymka do świątyni Al-Kaba w Mekce. Odbycie pielgrzymki przynajmniej raz w życiu jest obowiązkiem religijnym każdego dorosłego muzułmanina płci męskiej, który jest do niej zdolny fizycznie i finansowo. Jest jednym z pięciu filarów islamu [źródło: Wikipedia].
[5] “23.21. Macie przykład w (waszych) trzodach. Z ich wnętrz macie co pić, niektóre z nich spożywacie, macie wiele z nich korzyści.
23.22. Na nich przemieszczacie się oraz na okrętach“. [tłumaczenie za: http://e-koran.pl/sura-23-wierzacy/]
[6] Halal lub halaal (arab. to, co nakazane) – w islamie określenie wszystkiego, co jest dozwolone w świetle szariatu. Przeciwieństwo haram – czynów zabronionych. W kulturze zachodniej znany jest jednak jako sposób odżywiania się muzułmanów, podobny do żydowskiej koszerności. Koran kategorycznie zakazuje spożywania krwi, mięsa wieprzowego, padliny oraz wymaga, aby zwierzęta ubijano w sposób rytualny. Całkowicie zakazane jest spożywanie alkoholu [źródło: Wikipedia]
[7] Tayyib – czysty i zgodny z szariatem.
[8] Shaytan (Shaiṭān) to złe duchy w islamie, podżegające ludzi do grzechu poprzez „szeptanie” do ich serc. Chociaż są niewidoczne dla ludzi, są wyobrażane jako brzydkie i groteskowe stworzenia stworzone z piekielnego ognia. Koran mówi o różnych sposobach, w jakie shayāṭīn kusi ludzi do grzechu [źródło: Wikipedia]
[9] Tafsir – ogólny komentarz koraniczny. W tradycji islamu rozróżnia się dwa typy komentarza do Koranu: tafsir i tawil. Pierwszy z nich obejmuje wszystkie aspekty objaśniania Koranu, natomiast drugi ma charakter szczególnie głęboki, ezoteryczny. Sam wyraz tawil oznacza bowiem sięganie do źródeł, do początków [źródło: Wikipedia]
[10] Fikh – nauka prawa muzułmańskiego.
[11] Haram – islamskie określenie wszystkiego, co jest zakazane, przeciwieństwo halal – tego, co nakazane [źródło: Wikipedia]
Jeśli zainteresował Was powyższy artykuł, to zachęcamy do zapoznania się również z dwoma poniższymi tekstami:
Zapraszamy do korzystania z naszej wyszukiwarki vege-wydarzeń oraz z vege-katalogu, w którym znajdziecie m.in. producentów oferujących wegetariańskie i wegańskie produkty. Zachęcamy też do przysyłania za pośrednictwem specjalnego formularza propozycji nowych obiektów.