PROTEST PRZECIWKO UBOJOWI RYTUALNEMU. KRAKÓW 27.08.2022
W sobotę 27.08.2022 r. na krakowskim Kazimierzu - w miejscu symbolicznym, bo tuż obok Synagogi Remu i ławeczki Karskiego – odbył się protest przeciwko ubojowi rytualnemu. W akcji uczestniczyła kilkunastoosobowa grupa wegan. Część przechodniów przystawała na chwilę, by przeczytać teksty na ...
W sobotę 27.08.2022 r. na krakowskim Kazimierzu – w miejscu symbolicznym, bo tuż obok Synagogi Remu i ławeczki Karskiego – odbył się protest przeciwko ubojowi rytualnemu. W akcji uczestniczyła kilkunastoosobowa grupa wegan. Część przechodniów przystawała na chwilę, by przeczytać teksty na planszach trzymanych przez aktywistów, część przysłuchiwała się z oddali.
Uczestnicy trzymali plansze z takimi napisami, jak: “Ubój rytualny – męka świadomego konania dla Boga”, “Ubój rytualny – niewyobrażalna gehenna zwierząt w imię religii i Boga”, “Ciała zwierząt zamordowanych w uboju rytualnym są sprzedawane też jako ‘zwykłe mięso’. Wybierz weganizm” czy “Vegan is kosher. Choose compassion over cruelty”.
Jak wygląda ubój rytualny?
Aktywiści opisali przebieg tej okrutnej praktyki:
“Krowy przed poderżnięciem gardła unieruchamiane są w specjalnych klatkach, aby uniemożliwić im wyrywanie się podczas poddawania ich skrajnemu cierpieniu. Klatki używane w uboju rytualnym mają specjalne ramię, które umożliwia podniesienie głowy zwierzęcia i odsłonięcie szyi. Zwierzęta w tej sytuacji czują się wyjątkowo zagrożone. Pojawia się uczucie paniki i lęku, zwierzę szamocze się i próbuje uciec. Szyja i brzuch to obszary intuicyjnie chronione przez wszystkie ssaki. Unieruchomienie jest dla zwierząt ogromnym stresem. Szyja jest podcinana albo w naturalnej pozycji danego zwierzęcia, albo w pozycji do góry nogami po obróceniu o 180 stopni, gdyż klatka obraca się. Takie obrócenie powoduje rekordowe podwyższenie we krwi hormonu stresu kortyzolu, wokalizacje i próby wyrywania się, a także zwiększone wlewanie się zawartości przewodu pokarmowego do tchawicy. Zwierzęciu podrzyna się gardło ostrym narzędziem, ale bez przecięcia kręgosłupa i rdzenia kręgowego przez który doprowadzone są do mózgu bodźce bólowe, ponieważ istotą uboju rytualnego jest to, że zwierzę musi być świadome , a więc żywe, podczas aktu wykrwawiania się, by wciąż bijące serce wypompowało zawartość całej krwi na zewnątrz. Konaniu zwierzęcia towarzyszą ekstremalne doświadczenia bólowe, duszenie się własną krwią, panika, spadek ciśnienia krwi, co skutkuje silnymi doznaniami negatywnymi stanowiącymi o agonalnym cierpieniu. (…) zwierzę przez ten cały czas zachowuje świadomość i czuje, doświadczając całego koszmaru związanego z powolnym wykrwawianiem się. Krztusi się krwią, która wlewa mu się do oskrzeli i płuc. Zwierzęta tracą świadomość i doznania dopiero po pewnym, długim czasie, kiedy następuje śmierć w wyniku wykrwawienia”.
Jak podkreślono:
“Wbrew niektórym twierdzeniom zwierzęta w praktyce są zarzynane nie jednym, lecz wieloma cięciami również przy szechicie. W wyniku badań rzeczywistego przebiegu uboju tysięcy krów w kilkudziesięciu rzeźniach, okazuje się, że średnia liczba cięć przekracza 5 dla muzułmańskiego uboju halal i 3 dla żydowskiej szechity. Wahania były ogromne – zdarzały się nawet takie przypadki, że krowa była wręcz piłowana i było to np. 60 cięć”.
Okrutna dominacja
W czasie protestu zwrócono uwagę, że człowiek lubi zapominać, iż także jest zwierzęciem i lubi stawiać siebie ponad inne zwierzęta, myśląc że może je maltretować, mordować dla własnej satysfakcji, korzyści czy wygody. Ubój rytualny (zarówno żydowski zwany szechita, jak i muzułmański halal) to jedna z najbardziej okrutnych form dominacji nad zwierzętami pozaludzkimi. W czasie jednego z przemówień zacytowano fragment analizy prof. Andrzeja Elżanowskiego (Uniwersytet Warszawski) i prof. Wojciecha Pisuli (Instytut Psychologii Polskiej Akademii Nauk) opracowanej w październiku 2020 r. na zlecenie Biura Analiz, Dokumentacji i Korespondencji Kancelarii Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.
“W świetle współczesnej wiedzy naukowej nie ulega wątpliwości, że uśmiercanie zwierząt bez wyłączenia ich świadomości zgodnie z tradycyjnie praktykowanym ubojem żydowskim (szechita) i muzułmańskim (halal), powoduje skrajne agonalne cierpienie i że procedura ta jest sama w sobie zasadniczo gorsza dla zwierząt niż ubój standardowy rozpoczynający się ogłuszenia i traktowany jako norma w UE i innych cywilizowanych krajach. Nawet poprawnie przeprowadzony ubój bez ogłuszania powoduje ostre przedśmiertne cierpienia, które nie są zadawane w poprawnie przeprowadzonym uboju standardowym. Konkluzja ta jest obecnie oparta na setkach recenzowanych publikacji w wysokoimpaktowych periodykach i pochodzących z kilku respektowanych ośrodków badawczych oraz zgodna ze stanowiskiem zachodnich stowarzyszeń weterynaryjnych, m.in. Europejskiej Federacji Lekarzy Weterynarii (FVE), Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjne i Brytyjskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii (BVA) i innych” [źródło]
Mięso z uboju rytualnego na półkach supermarketów
Protestujący podkreślali, że alternatywą dla uboju rytualnego nie jest ubój zwany standardowym, bo on także związany jest z eksploatacją, cierpieniem i zabijaniem zwierząt. Jedyną etyczną postawą wobec zwierząt pozaludzkich jest weganizm, czyli rezygnacja ze spożycia ciał zwierząt i produktów odzwierzęcych oraz rezygnacja z produktów odzwierzęcych w innych sferach życia, na tyle na ile jest możliwe i wykonalne.
Zwrócono również uwagę na fakt, że:
“ciała zwierząt zamordowanych w uboju rytualnym są sprzedawane w obrocie masowym. W związku z zakazem jedzenia nerwu kulszowego, Żydzi nie jedzą tylnych części ciała, a te – oczywiście – nie zostają wyrzucone, tylko nieoznakowane zostają sprzedane nieświadomemu konsumentowi. Nagminnie zdarza się też, że po zamordowaniu zwierzęcia stwierdza się, że rytuał nie spełnia religijnych wymogów, bo zwierzę posiada jakieś skazy – różne uszkodzenia wynikające z unieruchomienia i uboju. Zwierzęta, które się wyrywały, zwłaszcza cielaki, mogą posiadać takie skazy, a gdy rabin je wykryje, mięso nie jest już koszerne i zostaje sprzedane nieoznakowane w ogólnodostępnych sklepach. Jak duży odsetek zwierząt jest odrzucany przez rabinów? Według niektórych źródeł może być to nawet zdecydowana większość. Jerzy Sołtysik, menadżer dwóch dużych rzeźni rytualnych w Lesznie i Gostyniu, stwierdził, że generalnie ok. 80% zwierząt uznawane jest za niekoszerne, więc idą do normalnej sprzedaży w kraju. Według tych informacji, Żydzi łaskawie akceptują tylko ok. 20% z tych zamęczonych rytualnie zwierząt, a reszta trafia na stoły zwykłych Polaków, często oburzonych ubojem rytualnym. W Polsce nie ma obowiązku znakowania mięsa, jako pochodzącego z uboju rytualnego. Z tego względu w polskich supermarketach również znajdują się ciała zwierząt zamordowanych rytualnie bez ogłuszenia”.
Ubój rytualny a opinia publiczna
Większość Polaków jest przeciwna ubojowi rytualnemu.
“Już w 2013 r. wykonano sondaż Centrum Badania Opinii Społecznej – 65% jego uczestników uznało, że prawo nie powinno dopuszczać uboju rytualnego”.
Także nowsze badania wskazują podobny trend – według badań z 2020 r. wykonanych przez pracownię Savanta ComRes
“90% Polaków i Polek uważa, że pozbawienie zwierząt przytomności przed ubojem powinno być obowiązkowe”.
Nawiązano także do argumentu podnoszonego przez przeciwników wprowadzenia zakazu uboju rytualnego, że jeśli dojdzie do delegalizacji uboju rytualnego i nie będzie miał on miejsca w Polsce to i tak będzie wykonywany w innym kraju, gdzieś poza granicami Polski:
” – Oczywiście ubój rytualny nie zniknie w chwili, gdy zakażemy go w Polsce, jednak nie możemy hamować dobrych zmian w prawie przez to, że po zakazaniu jakiejś nieetycznej praktyki prawdopodobnie i tak na jakąś skalę będzie ona miała miejsce nielegalnie lub za granicą. Im więcej państw wprowadza rewolucyjne zmiany w prawie, tym większa jest presja na kolejnych państwach, by pójść tym śladem. W krajach rozwiniętych widzimy zmianę w mentalności społeczeństwa, które coraz bardziej liczy się z tym, że zwierzęta pozaludzkie to istoty czujące, które powinny być godnie traktowane”.
Jak zapowiadają organizatorki, protesty mają być powtarzane. Może warto rozważyć przemówienia także w języku angielskim, wszak przez Kazimierz przewija się mnóstwo turystów z całego świata?
Ubój rytualny a polskie prawo
W ustawie z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt zapisano, że zwierzę kręgowe w ubojni oraz zwierzę kopytne w uboju domowym może zostać uśmiercone tylko po uprzednim pozbawieniu świadomości przez osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje (ubojnia) lub przyuczonego ubojowca. Zrobiono jednak wyjątek – wymogi te nie miały zastosowania przy poddawaniu zwierząt szczególnym sposobom uboju przewidzianym przez obrządki religijne (tzw. ubój rytualny). Jak można przeczytać w artykule dr. Inż. Roberta Mroczka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie ”Ubój rytualny w Polsce”: wchodząca w życie 28 września 2002 r. nowelizacja Ustawy o ochronie zwierząt, nakazywała przeprowadzanie uboju tylko po wcześniejszym ogłuszeniu i nie uwzględniała wyjątku dla uboju rytualnego. W 2004 r. Minister Rolnictwa wydał rozporządzenie dotyczące warunków uboju rytualnego (w szczególności dopuszczenia uboju rytualnego bez wcześniejszego ogłuszenia). Te zmiany w 2012 r. zakwestionował Trybunał Konstytucyjny orzekając, że rozporządzenie jest niezgodne ze znowelizowaną w 2002 r. ustawą i że Minister Rolnictwa przekroczył swoje kompetencje, wydając rozporządzenie bez należnego upoważnienia ustawowego. Od 1 stycznia 2013 r., po uprawomocnieniu się wyroku Trybunału Konstytucyjnego do 12 grudnia 2014 r., na terenie Polski obowiązywał całkowity zakaz uboju religijnego bez wcześniejszego ogłuszenia zwierzęcia. 10 grudnia 2014 r. TK uchylił wyrokiem zakaz dokonywania uboju rytualnego. Zakaz ten zdaniem Trybunału naruszał wolność religii i sumienia.
Kolejną próbę wprowadzenia zakazu uboju rytualnego w Polsce podjęto w 2017 r. W listopadzie tego roku złożono w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt i zakazie prowadzenia uboju rytualnego w Polsce za wyjątkiem gmin wyznaniowych. Ówczesny Minister Rolnictwa w lipcu 2018 r. zapowiedział wycofanie z Sejmu poselskiego projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, przewidującego m.in. wprowadzenie zakazów uboju rytualnego.
Kolejną próbą ograniczenia uboju rytualnego była tzw. „piątka dla zwierząt” stworzona przez Prawo i Sprawiedliwość. Przewidywała ona zakaz uboju rytualnego, za wyjątkiem potrzeb związków wyznaniowych. Zmiany miały zostać wprowadzone w ramach nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt. 18 września 2020 r. Sejm przyjął proponowane przepisy, jednak senatorowie zgłosili szereg poprawek – wykreślono m.in. ograniczenia dotyczące uboju rytualnego drobiu oraz wprowadzono zapis o możliwości prowadzenia uboju rytualnego do 31 grudnia 2025 r. Do tej pory Sejm nie rozpatrzył poprawek Senatu.
Autorka tekstu: Hanna Mazurek ©
Autor zdjęć: xanticarnistx ©
Serdecznie dziękujemy organizatorkom za udostępnienie wszystkich materiałów.
Zapraszamy do korzystania z naszej wyszukiwarki vege-wydarzeń oraz z vege-katalogu, w którym znajdziecie m.in. osoby i organizacje działające na rzecz idei wegetarianizmu i weganizmu. Zachęcamy też do przysyłania za pośrednictwem specjalnego formularza propozycji nowych obiektów.