Akcja w obronie zwierząt maltretowanych i mordowanych dla sklepu MaxMara.

Protest jest organizowany we współpracy z AFW – Abolish Fur Worldwide (wcześniej CAFT EUROPE).

Pokażmy właścicielom i pracownikom sklepu MaxMara, że świat się zmienia i dzisiaj noszenie na sobie ciał zmaltretowanych zwierząt nie jest symbolem luksusu, lecz symbolem zgody na przemoc wobec pięknych i niewinnych istot.

CEL/GENEZA PROTESTU:
Wzywamy markę MaxMara do wycofania futer ze zwierząt w swoich kolekcjach. Noszenie futer w XXI w. to symbol przyzwolenia na przemoc wobec zwierząt; synonim okrucieństwa wobec istot, które czują ból i strach tak jak my – ludzie. Już ponad 1500 marek zrezygnowało ze wspierania wyzysku zwierząt i wycofało tzw. “futra naturalne” ze swoich kolekcji. Czas na MaxMarę!

WARUNKI NA FERMACH FUTRZARSKICH W CHINACH I W FINLANDII:
W kolekcjach marki MaxMara można znaleźć mankiety z futra lisa i norki, obszycia kapturów futrem z lisa, rękawiczki z norek i zawieszki z futra jenota, zaś etykiety produktów dowodzą, że firma wykorzystuje futra z norek z Chin oraz lisów i jenotów z Finlandii.
Na fermach futrzarskich w Finlandii aktywiści śledczy (m.in. z organizacji Oikuetta Eläimille) zainstalowali kamery. Na nagraniach widzimy, jak lisy i jenoty są mordowane przy użyciu elektrod. Podczas umierania zwierzęta są w pełni świadome tego, co się dzieje. Przed śmiercią zwierzęta są bite i kopane przez pracowników ferm. Zwierzęta widzą również śmierć innych przedstawicieli i przedstawicielek swojego gatunku.
Największym światowym eksporterem futer ze zwierząt są Chiny. W tym kraju na futra hoduje się i morduje również psy i koty. Międzynarodowa organizacja PETA zaznacza, że pochodzące z Chin futra oraz futrzane dodatki i akcesoria do odzieży są często celowo źle oznakowane, by nie kojarzyły się ze zwierzętami uznawanymi w Europie za udomowione. Jak pokazały filmy PETA cierpienie zwierząt na chińskich fermach jest niewyobrażalne. Trudno jest za pomocą słów oddać skalę okrucieństwa, jaką przedstawiają materiały dowodowe. Na nagraniach widzimy jak zwierzęta są rzucane o mur lub o ziemię. Widzimy jak zwierzęta są duszone stalową linką. Widzimy jak zwierzęta są uderzane tępym narzędziem w głowę. Jednak najbardziej przejmujące są kadry wijących się z bólu, skalpowanych żywcem i świadomych tego aktu jenotów. Obdarte z futer zwierzęta umierają przez następne kilka minut.
Powyższe opisy dotyczą fińskich oraz chińskich ferm futrzarskich, ale cierpienie zwierząt jest synonimem hodowli w każdym kraju. Nie można przecież zabić “humanitarnie” kogoś, kto chce żyć i kogoś, kto walczy o swoje życie do ostatniej sekundy.

Z KIM WSPÓŁPRACUJEMY?
Protesty organizowane są we współpracy z międzynarodową organizacją AFW (Abolish Fur Worldwide, wcześniej CAFT Europe), a także CAFT USA. W przeszłości kampanie tej organizacji doprowadziły do tego, że wiele projektantek i projektantów zrezygnowało z używania futer ze zwierząt w swoich kolekcjach (m. in. Rebecca Minkoff, Ermenegildo Zegna, Moncler, Yves Saint Laurent, Oscar de la Renta). Krakowski protest przed MaxMarą jest częścią globalnej kampanii ciśnieniowej, skierowanej do marki MaxMara. Podobne protesty odbywają się w kilkudziesięciu miastach na świecie, m. in. w Berlinie, w Paryżu, w Los Angeles, w Amsterdamie, w Warszawie, w Mediolanie. Protesty w Polsce wspiera m.in. aktorka – Magdalena Popławska.
Podczas protestu, który odbędzie się 2 marca w Krakowie usłyszymy m.in. przemowę wspaniałej mówczyni. Jest nią profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, filozofka, redaktorka “Istoty”, autorka książki “Filozofia wegańska” i twórczyni audycji radiowej “Znaki, ślady, tropy” w radiu JAZZKULTURA – Joanna Hańderek. O noszeniu futer ze zwierząt wypowiada się tak:

“Zamykanie na fermach futrzarskich zwierząt to skazywanie czujących i myślących istot na tortury, a potem na okrutną śmierć. Lis nie jest naszym futrem, szynszyle i norki tak samo nie są naszym futrem, które można wykorzystać. Stop przemocy wobec zwierząt w imię schlebiania gustów i mody. Lisie futro należy do lisa. Życie zwierzęcia, każdego zwierzęcia jest ważne”.

Zwierzęta potrzebują naszej wytrwałości w walce o ich wyzwolenie. Bez naszej determinacji i wspólnego działania wyzwolenie zwierząt nie nastąpi nigdy …

2 marca 2024 r. bądźcie razem z nami przed sklepem MaxMara w Krakowie (na ul. Grodzkiej 4), aby zaprotestować przeciwko okrucieństwu.

[opis pochodzi ze strony wydarzenia oraz od Organizatora]